Współczesne malarstwo francuskie, tak wszakże żywe i skłonne zawsze do korzystania z wszelkich racjonalnych prób i zdobyczy rozszerzających i pogłębiających teren techniczno-malarskiej wiedzy, nawiązuje jednak twórczość swą wciąż do olbrzymiego dorobku wieków, nagromadzonego i przechowywanego z pietyzmem w Luwrze, Wersalu, Luksemburgu, rozsianego po francuskich katedrach, po galeriach, muzeach, pałacach i kościołach Włoch, Belgi i Hiszpanki Dzięki temu to malarze francuscy — z pośród wczorajszych tacy jak Ingres, Delacroix, Courbet, Manet, Monet, Pissarro, Degas — z pośród następców tylko co wymienionych tacy jak Cezanne, Renoir, Van Gogh, Gauguin, — wreszcie z pośród współczesnych nam tacy jak Picasso, Matisse, Utrillo, Derain, — byli i są niezrównanymi mistrzami koloru. I pozostaną zapewne jeszcze na długo nauczycielami swych następców bliższych i dalszych, w swej ojczyźnie, i całej Europie.
"Rysunek i kolor« — powiedział P. Cezanne w jednym ze swych listów — "nie są bynajmniej czemuś od siebie odrębnym. W miarę, jak się maluje, rysuje się także. Im jest koloryt bardzie') harmonijny, tym się lepiej uwydatnia rysunek. Kontrasty i wzajemny stosunek tonów — to zarazem tajemnica rysunku i modelowania". Te słowa Cezanna odnieść można by bez zastrzeżeń do większości najtęższych współczesnych majstrów malarstwa francuskiego i zdążającego za niem krok w krok malarstwa europejskiego. A więc nic się w istocie nie zmieniło? Zmieniło się niejedno/ ale kolor, ten najistotniejszy sens malarskiej sztuki, wyszedł z niedawnej burzy w sztuce obronną ręką, a Cezanne i cudowny kolorysta Renoir są wciąż prorokami dla elity malarstwa europejskiego. Wszak to o Renoirze powiedział subtelny krytyk Waldemar Georges: A. Renoir — to najbardziej autentyczny malarz, dla którego wszelkie zjawiska przyrody są pretekstem do kolorystycznych wariacji Jest on tym, co nie tłumaczy, nie interpretuje, ale stwarza na nowo.
Dzisiejsze malarstwo różni się od wczorajszego, impresjonistycznego, przede wszystkim tym, że zapewniło sobie zupełną autonomię, swobodę w operowaniu barwą. Nieskrępowane postulatem przedmiotowej prawdy, która obowiązywała impresjonistów, stwarzać może świadomie, celowo i swobodnie, akordy i symfonie barwne, które tylko podświadomie i przypadkowo rozsiewali po swych dziełach najwięksi impresjoniści. Oddalając się od przedmiotowej prawdy, od otaczającej nas, namacalnej rzeczywistości, zbliża się tym samem malarstwo dzisiejsze do tych sztuk i dziedzin ludzkiej twórczości, których prawa tworzy i dyktuje nie przyroda i przypadkowa rzeczywistość, lecz porządkująca, twórcza myśl i wola człowieka. Z pełnym też uprawnieniem mógł rzec Henryk Matisse o swym malarstwie : "Współgranie wszystkich tonów dać musi żywy akord kolorów, harmonie analogiczną do harmonii w kompozycji muzycznej".
czytaj dalej - następnastrony: [1 pronaszko portret malarski] [2 pronaszko portret malarski] [3 pronaszko portret malarski] [4 pronaszko portret malarski] [5 pronaszko portret malarski] [6 pronaszko portret malarski]